Wyzwania, z którymi musi się zmierzyć branża turystyki medycznej w 2020 r. wymusza zmianę nastawienia do wielu jej elementów. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że obostrzenia z którymi mamy do czynienia oznaczają schyłek tej działalności. Praktyka pokazuje jednak, że podobnie jak inne kryzysy w historii, trudne sytuacje wymuszają niekonwencjonalne rozwiązania i nowe podejście do tematu. Ten szczególny czas pokazał wyraźne nie tylko ugruntowane, ale także zupełnie nowe powiązania między turystyką i medycyną.
Artykuł stanowi streszczenie prezentacji wygłoszonej przez dr Annę Białk-Wolf i Mariusz Arent podczas V Kongresu Turystyki Medycznej w Krakowie. Link do prezentacji oraz całej konferencji znajduje się pod tekstem.
Badania przeprowadzone w Krakowie w drugiej połowie 2020 r. pokazały zmianę pozycji interesariuszy turystyki medycznej. O ile dotychczas branża medyczna bardziej starała się pozyskać zainteresowanie nasyconej turystami branży turystycznej, to obecnie branża turystyczna potrzebuje wsparcia medycznej, aby poradzić sobie z obecną sytuacją. Wydaje się, że ten związek również w przyszłości – wskutek zmiany naszych priorytetów i potrzeb turystów – będzie coraz silniejszy.
Turystyka medyczna w Krakowie do końca 2019 r. prężnie się rozwijała, na co wskazuje wzrost liczby obsługiwanych turystów medycznych, szczególnie przez branżę stomatologiczną. Obecna sytuacja pokazuje znaczące różnice w sytuacji placówek w zakresie obsługo pacjentów zagranicznych. Warto podkreślić, że o ile podróżowanie jest możliwe, turyści licznie przybywają do miasta, głównie na leczenie stomatologiczne. Wynika to z pogorszenia zabezpieczenia pacjentów w tym zakresie poza granicami naszego kraju w czasie pandemii.
Kryzys 2020 r. zmienił nasze nastawienie do rozwiązań telemedycznych. Dotychczas była ona stosowana głównie jako dodatek do procesu budowania relacji z pacjentem w momencie jego pozyskiwania, a obecnie jest jednym z głównych katalizatorów zmian zachodzących w opiece medycznej. Pozostałymi czynnikami technologicznymi wpływającymi na zmianę funkcjonowania służby zdrowia są takie elementy jak: roboty, wirtualna rzeczywistość oraz sztuczna inteligencja.
Według niektórych ekspertów medycznych w dłuższej perspektywie nowe możliwości spowodują zastępowanie łóżek szpitalnych przez tzw. „wirtualne”. Nieskomplikowane leczenie, diagnostyka, monitoring coraz częściej będzie odbywało się poza placówkami medycznymi, co poniekąd będzie stanowiło powrót do dawnych praktyk. Paręset lat temu opieka lekarska polegała głównie na wizytach domowych medyków. Początkowo zorganizowane placówki medyczne funkcjonowały raczej jako miejsca pobytu osób chorych i starszych zwożonych np. z ulic w ramach oczyszczenia miasta. Dopiero od momentu pojawienia się drogiej i skomplikowanej aparatury medycznej szpitale zaczęły pełnić zaawansowaną funkcję leczniczą. Nadal ją utrzymają, bo jako jedyne są zdolne do przeprowadzania zabiegów, operacji czy też zapewnienia zaawansowanej opieki pacjentowi w ciężkim stanie. Natomiast w przypadku lżejszych dolegliwości, rozwiązania cyfrowe XXI w. umożliwiają dostęp do opieki medycznej prawie z dowolnego miejsca pobytu pacjenta.
Również po stronie pacjentów – wraz ze wzrostem świadomości zdrowotnej i oczekiwaniami odnośnie standardów przeprowadzania procesu leczenia – następuje większa otwartość na nową ofertę usług medycznych. Wszystko to powoduje, że obserwujemy wysyp nowych modeli dostarczania usług medycznych oraz związanych z tym zapotrzebowaniem na nowe umiejętności, tym samym nowe programy kształcenia.
Podsumowując należy podkreślić, że czynniki wpływające na rozwój turystyki medycznej w ciągu ostatnich dziesięcioleci nie zniknęły wskutek pandemii. Wręcz przeciwnie, część z nich się nasili, co spowoduje, że turystyka medyczna z pewnością będzie się rozwijała, ale w innym kontekście i z nowymi rozwiązaniami.
Wystąpienie dr Anny Białk-Wolf i Mariusz Arent w Krakowie. Materiały udostępnione dzięki uprzejmości Izby Przemysłowo-Handlowej z Krakowa.
Link do zapisu całego Kongresu