Pandemia poszerzyła katalog problemów zdrowotnych, których rozwiązań poszukują pacjenci na całym świecie, ponadto wiele starych przyczyn podróży medycznych spotęgowało się. W efekcie turystyka medyczna pomimo generalnej zapaści turystyki nadal funkcjonuje, a w pojedynczych miejscach zaczyna zbliżać się do poziomu sprzed załamania. Potwierdza się, iż potrzeby zdrowotne i związane z nimi niedogodności stanowią na tyle silny czynnik motywujący, że nawet w czasach istotnych ograniczeń w podróżowaniu, turyści medyczni są gotowi szukać pomocy lekarskiej daleko od miejsca zamieszkania.
W styczniowym artykule, z NYT przytoczonych zostało kilka faktów potwierdzających powyższe stwierdzenia. Na początek tekstu opisana jest historia amerykanki, która ze względu na swoją dolegliwość kobiecą, zbyt wysokie koszty leczenia w Stanach, zdecydowała się na podróż do Meksyku, aby tam poddać się operacji. Pomimo zorganizowania sobie wydłużonego pobytu wzbogaconego o wypoczynek na plaży, ostateczny koszt jej wyjazdu, w tym zabiegu był dużo niższy, aniżeli oferta z lokalnego szpitala.
Jej przypadek stanowi przykład do opisania procesów zachodzących na tamtejszym rynku. Według Centrum Badań Turystyki Medycznej (CBTM) z San Antonio w Texasie w Stanach pomiędzy marcem a czerwcem 2020 r. zostało odwołanych około 180 tys. zaplanowanych zabiegów chirurgicznych. Biorąc pod uwagę trwającą pandemię można założyć, że w następnych miesiącach liczba ta prawdopodobnie urosła. Co prawda niedawno NYT analizował poboczny efekt pandemii – „cudownie” ozdrowionych pacjentów, którym samoczynnie ustąpiły dolegliwości wcześniej zakwalifikowane na zabieg, co było pretekstem do zastanowienia się nad trafnością diagnoz lekarskich, jednakże trudno założyć, że niecodzienne zjawiska miały powszechny charakter. Osoby z ciężkimi przypadłościami muszą skorzystać z pomocy lekarzy, inna sprawa, że przy często ograniczonych finansach szukają oferty pozostającej w zasięgu ich portfela.
Jak w tej sytuacji radzą sobie amerykańscy pacjenci? Podając za cytowaną przez NYT agencją turystyczną z Tajlandii w kwietniu 2020 r. najbardziej popularne destynacje turystyki medycznej czyli Meksyk, Tajlandia, Turcja oraz Korea Południowa odnotowały około 90% spadki w rezerwacjach. Pocieszające jest to że, w niektórych z nich liczba rezerwacji wraca do poziomu sprzed pandemii. W Meksyku w okresie od sierpnia do grudnia 2020 r. w porównaniu do analogicznego okresu z 2019 r. odnotowano tak wielu podróżnych ze Stanów, że do poziomu sprzed roku brakowały tylko 32%. To może szybko się zmienić, bo zauważono, że od lipca o 64% wzrosła popularność hasła „Mexico medial tourism” w Stanach w zestawieniu z poprzednim rokiem. Brakuje danych całościowych potwierdzających zastąpieniem przez Amerykanów klinik azjatyckich na meksykańskie, ale jest to wielce prawdopodobne.
Nie tylko w Meksyku, ale także w Europie odnotowuje się powrót aktywność turystów medycznych, także z udziałem turystów amerykańskich. W artykule przytaczana jest historia osoby, które wpierw pojechała leczyć zęby w Meksyku, aby potem zdecydować się na podróż do Turcji w celu dokonania zabiegu przeszczepu włosów. Jeszcze w styczniu 2020 Turcja wymagała testów PCR jedynie od podróżujących z Anglii, a głównym ograniczeniem związanym z pandemią była godzina policyjna dla miejscowych. Turyści mogli poruszać się bez przeszkód. W związku z tym można zrozumieć przytaczane w artykule wypowiedzi turysty z UK, który jest zadowolony ze swojej decyzji o podróży do Turcji. Dzięki niej mógł skorzystać z atrakcyjnego cenowo zabiegu poprawiającego zdrowie, swobodnie wybierać z szerokiej oferty hoteli i w dodatku spokojnie spędzać czas w atrakcyjnym, normalnie zatłoczonym miejscu.
Tytułem autorskiego komentarza można dodać, że popularność Turcji jako destynacji turystyki medycznej rośnie także w Polsce. Potwierdzają to rozmowy z przedstawicielami tureckich szpitali przyglądających się coraz uważniej polskiemu rynkowi. Zapowiedziane na wiosnę targowe wydarzenia turystyki medycznej w Turcji zapewne są jednym z wielu przejawów stałej aktywności biznesowej tamtejszych podmiotów medycznych szukających możliwości pozyskiwania nowych klientów.
Wracając na krajowe podwórko należy przypomnieć, że Polska ciągle nie wykorzystuje swojego potencjału w przyciąganiu turystów zdrowotnych ze świata. Nowe możliwości dla polskich kurortów i nie tylko, pojawią się na przykład w związku z potrzebami rehabilitacyjnymi osób doświadczających skutków przechorowania „covida”. Pozostaje mieć nadzieję, że już teraz czynione są ku temu odpowiednie przygotowania. Dobrze, że pojawią się dla polskich podmiotów oferujące usługi medyczne nowe możliwości zaprezentowania swojej oferty na arenie międzynarodowej. W dniach od 23 do 25 marca odbędą się targi online Future Health Poland 2021 przeznaczone dla polskich wystawców usług i sprzętu medycznego. Targi te będą stanowiły dobrą okazję do zapoznania się z nowymi kontrahentami ze świata.
Biorąc pod uwagę ogólną sytuację zdrowotną na świecie turyści będą szukać ofert prozdrowotnych. Pozostaje mieć nadzieję, że wielu z nich ostatecznie trafi do Polski.
Artykuł powstał na podstawie tekstu z New York Times pod tytułem „Why Medical tourism is drawing patient, even in pandemic” z dnia 19.I.2021 r.